[X2] Oryginał na Windowsa a kopia na Linuxa

[Michal.R]

Jak wszyscy tutaj bardzo lubię gry z serii X, w trójkę pogrywam aktualnie, a dwójkę mam nadal w ciepłych wspomnieniach. Ostatnio jednak przygotowuję się do przejścia i pobawienia się z linuxem Kubuntu i tak mnie zaciekawiło. Wiadomo że wg. naszego prawa każdy może na własny użytek wykonać kopię zapasową oryginalnej gry którą posiada, bądź ściągnąć tenże grę jeżeli samemu się na tym nie zna. Dobra tak jest w przypadku identycznych wersji.

Teraz pytanie, jakby to się miało gdyby posiadając mojego własnego X2, bym ściągnął i grał w wersję na Linuxa? Czy jest to jakieś pogwałcenie praw, czy jest identycznie jak ze zwykłą kopią?

Oczywiście zastrzegam iż posiadam oryginalną wersję X2, co widać po moim "złotym ptaszku" w profilu Więc nie jestem jakimś zwyczajnym piratem, a z chęcią pogiercowałbym w X2 legalnie na linuxie

[boto]

Oczywiście zastrzegam iż posiadam oryginalną wersję X2, co widać po moim "złotym ptaszku" w profilu

chyba srebrnym

a co do twojego pytania to niestety to będzie piractwo

[Michal.R]

a co do twojego pytania to niestety to będzie piractwo

Nie no spoko, ale wytłumacz mi dlaczego? Hmmm? :>

[Reel Mixer]

Skoro Egosoft sprzedaje wersję na Linuxa w swoim sklepiku
http://www.egosoft.com/shop/default.asp?cat=1
wszelkie ściąganie z netu jest piractwem. Wygląda na to, że Egosoft upiera się stanowczo, że produkcja gier nie jest działalnością charytatywną.

[Mani_]

Skoro Egosoft sprzedaje wersję na Linuxa w swoim sklepiku
http://www.egosoft.com/shop/default.asp?cat=1
wszelkie ściąganie z netu jest piractwem. Wygląda na to, że Egosoft upiera się stanowczo, że produkcja gier nie jest działalnością charytatywną.

Szczegolnie, jezeli ktos juz zaplacil raz za gre. I to jest oczywiscie wina graczy, ze tworcy gier sa zbyt ograniczeni...
Blazenada :/

[Latach]

Skoro Egosoft sprzedaje wersję na Linuxa w swoim sklepiku
http://www.egosoft.com/shop/default.asp?cat=1
wszelkie ściąganie z netu jest piractwem. Wygląda na to, że Egosoft upiera się stanowczo, że produkcja gier nie jest działalnością charytatywną.

I tu się zgadzam. To nie jest tak, że "mamy już kod źródłowy, to skompilujemy pod linuxa i wydamy jako nową grę". Autorzy gry musieli pewnie sporo posiedzieć, żeby to w ogóle zechciało się uruchomić pod innym systemem niż windows, choćby dlatego, że directx, który "wyświetla" całą grafikę (a zwykle też generuje dźwięk, obsługuje klawiaturę, joystick i mysz), nie występuje (i pewnie długo nie będzie) w czystej postaci w linuxie (jakieś emulacje, itp.). W najgorszym wypadku zostawili tylko matematyczną część gry (powiedzmy zasady rządzące światem), a całą część zajmującą się komunikacją z graczem musieli napisać od nowa. A zrobienie czegoś takiego zapewne trochę kosztuje.
Oczywiście jest to moje zdanie i nie musiało dokładnie tak być

Pozdrawiam

[Reel Mixer]

Już raz zapłacili za grę...taaa...janosików nie brakuje. Najlepiej, żeby źli kapitaliści z Egosoftu za darmo rozdawali swoje gry, zaraz po ich wyprodukowaniu...najlepiej, żeby dopłacali nam za to, że zechcieliśmy grać w ich gry. Ekstra plan...

[RAFIO]

To jest fanatyzm, w najczystrzej postaci. Czemu? Otóż z góry zakładasz że chcemy złupić cały Microsoft, nie przyglądając się bliżej sprawie.

dLaczego gdy kupiłem Grę na Windows, muszę kupować ją jeszcze raz, aby zagrać na linuxie?

Zrozumiałbym, gdyby ego oferowała rozszerzenie licencji, po jakieś skromnej opłacie. Tak jest w samochodach ściąganych z "złostronnych" krajów. Płacimy, i samochód jest osiowany na odwrotną stronę. A tutaj jestem zmuszany do kupienia go po raz kolejny.

A własnie, jest X2.pl i/lub X3.pl dla lina?

[Reel Mixer]

Sam sobie odpowiedziałeś - bo jest na Linuxa. Osobny produkt, osobny nośnik. Normalna rzecz. Czerwone sztandary wywiesicie z tego powodu?
Widocznie konwersja na Linux'a jest bardziej skomplikowana niż kilka kliknięć myszką . Powstawała najwyraźniej osobno, a nie równolegle z wersją na PC. Ot, i tyle. Dlatego jest osobno. Linux nie jest preferowany przez twórców gier, o czym dobrze wiemy.
Wersja na Mac'a też tam jest. I wyraźnie napisane, jakie wersje językowe zawiera wersja na Linuxa. Podpowiem, że polskiej nie ma. Na tej podstawie zgaduję, że do grania na Linux'ie po polsku trzeba sobie najpierw ten język samemu zrobić . No i dotyczy tylko X2, X3 nie widziałem.

dLaczego gdy kupiłem Grę na Windows, muszę kupować ją jeszcze raz, aby zagrać na linuxie?

Bo w wolnym świecie wolni ludzie mogą decydować, co zrobią z produktem pracy swojego intelektu. Komu się nie podoba wydawanie gier na różne systemy na osobnych nośnikach, niech nie kupuje. Inni chętni się znajdą. A jak nie, to produkt pójdzie do piachu. I koniec pieśni.

[Mani_]

Skad wiedziales, ze lubie czerwien ? A sztandary to moje drugie hobby, tuz po odspiewywaniu "spiewnika robola"...


Nie no spoko, inna platforma, wiecej klopotow, niech biora kase, zyczyc im tylko powodzenia i szczescia w biznesie .

[RAFIO]

Panowie z Ego przypominaja mi troche jeże na szosie. Nie znaja koła (tego numeru nie umieli wykrecić ). I rozjada ich ci, co te koła maja

[Reel Mixer]

Wydaje mi się, że kiedyś widziałem jakieś gry, które na pudełku miały napisane, że chodzą również na Mac'u. Byłoby fajnie, gdyby na jednym dysku znajdowała się gra obsługująca trzy systemy: Windowsa, Linux'a i Mac'a (to chyba te najpopularniejsze?). Ale to chyba niemożliwe. Duży zespół musiałby chyba nad tym pracować. Niech lepiej starają się wydawać gry na Winzgrozę bez błędów. Supreme Commandera wydali z 500 błędami, które teraz łatają patchami. Wyobrażacie sobie 500 różnych błędów w grze? Chciwość promuje partactwo, solidność i dokładność jest w odwrocie. A gdzie tu konwersja na inne systemy?
Na szczęście CDP obiecuje wydać ww. grę połataną.

[Mani_]

A już chyba wydało CDP ją na dniach ?
Bo chciałem ją właśnie zakupić i nie wiem, czy nadaje się do tego .

A nie mogę się doczekać Supreme Commandera (jako stary wyjadacz TA ).

[Reel Mixer]

Polska wersja powinna wyjść załatana - choć wątpię, żeby załatano wszystko. Najlepiej zrobisz śledząc odpowiedni temat techniczny na forum strony gram.pl.

[bufi]

I wyraźnie napisane, jakie wersje językowe zawiera wersja na Linuxa. Podpowiem, że polskiej nie ma. Na tej podstawie zgaduję, że do grania na Linux'ie po polsku trzeba sobie najpierw ten język samemu zrobić . No i dotyczy tylko X2, X3 nie widziałem.

A co za problem wrzucić zlokalizowane pliki xml z wersji windowsowej w odpowiednie miejsce?
Przecież pliki tekstowe nie różnią się między sobą.
Kompilowane są jedynie binarki na linuksa.

Pozdrawiam

[Urban]

Reel Mixer
heh przykład z Supremem jest chyba trochę przesadzony... Powinieneś się ciszyć że te błędy ZAUWAŻONO niektóre gry jakby się czepiać miałyby więcej błędów... Poza tym ile z tych błędów byłbyś w stanie SAM wychwycić?

A co do kupna nie widzę problemu... Gra nawet przed patchowaniem była grywalne (przynajmniej tak przeczytałem)[/b]

[Reel Mixer]

Bez cienia złych emocji chciałbym zapytać, którą część uznałeś za przesadzoną. Pytam z ciekawości, bo o błędach Supreme Commandera dowiedziałem się z tego newsa.
Co do grywalności to mam nadzieję, że nie polegasz na recenzji w CDA. Recenzowali ewidentnie wersję beta. Niestety, brak dowodów na to, oprócz mojego "śledztwa", które pokazuje, że artykuł o wrażeniach z betatestów, napisany przez człowieka gram.pl, czyli CDP, powstał sporo później, niż miała miejsce wizyta człowieka z CDA w siedzibie producenta gry.. Zadałem sobie pytanie, jakim cudem CDA dostaje do recenzji pełną wersję wcześniej niż człowiek CDP, wydawcy gry w Polsce, wersję beta. Co bardziej dziwne, art na stronie wydawcy jest bardziej krytyczny niż recenzja w piśmie. Wydawca pisze w kilku różnych miejscach o błędach gry, a niezależne pismo w recenzji ani słowem nie wspomina. Słówko o tym pojawiło się dopiero w ostatnim numerze w newsach. Ale to już szczegóły techniczne, ludzie i tak kupią niedokończoną grę. Z właściwą oceną trzeba poczekać do zakupu własnej kopii - jeśli w ogóle kupię.
I przepraszam za ogromniastego offtopa .

[boto]

heh widzę że znowu offtopic ;P

a co do SC, to ja raczej kupie go jak wyjdą jakieś większe unit pack'i ;P

[Urban]

dobra odpowiem szybko:
Za przesadzony uważam = ostatni twój post w którym dziwisz się jak można wydać grę z 500 bugami (których nie widziałeś nawet nie wiesz na czym polegają (z tego pewnie 3-4 to są te uniemożliwiające w pewnych sytuacjach skończenie gry)) i przedstawiasz biedny przykład SupComa
Heh grywalność? Polegam na demku w które grałem i wyglądało jak Supreme Commander.
Co do terminów to ehh... pismo branżowe podobno poważane itp. ZAWSZE będzie bliżej źródła i zapraszany (w celach marketingowych) niżeli ktoś tam z gram.pl (tak właściwie to kto? człowiek tłumaczący? Jakiś dalszy/ bliższy współpracownik? ) hehe... Coś mi się zdaje że właśnie w niezależnym piśmie pisano na podstawie wersji angielskiej i zaznaczono że w wersji polskiej już błędy nie będą występować (te bardzo znane), poza tym autor chyba testował grę na mocnym sprzęcie i/lub nie miał problemów z grą na jego konfiguracji. I tak wątpię czy to będą ostateczne łatki - późniejsze łatki to będzie zwiększanie płynności gry i bilansowanie stron- nic nowego /szokującego... (o czym my tak naprawdę mówimy na stronie Egosoftu )
A mój egzemplarz powinien do mnie dotrzeć w tym tygodniu, dlatego tez tak bronie tego tytułu
Ps. Mam na dzieje że wciąż nie masz cienia złych emocji
z mojej strony już koniec Offtopa... i jak kolega - bardzo przepraszam za Offtopic.

[Reel Mixer]

Nieee, przecież pisałem, że nie atakuje SupComa. Sam się do niego przymierzę kiedyś. Po prostu wkurza mnie umyślne ukrywanie przed czytelnikami problemów z grą - jakby byli głupkami nie mającymi innych źródeł. A to, że SupCom jest niedoróbką, to jest fakt - nie on pierwszy. Skandalicznie niedorobione gry powoli stają się codziennością. Co do RTS -ów, to i tak dla mnie króluje wśród nich "Warrior Kings". I dość o tym.